niedziela, 27 maja 2012

KOLKWICJA CHIŃSKA [Kolkwitzia amabilis] rośnie u mnie od 3 lat z przygodami. Najpierw zaraz po posadzeniu została prześlicznie rozdeptana przez fachowca, który stawiał płotek, na szczęście ładnie odbiła. W zeszłym roku miała bardzo mocne przyrosty, więc postanowiłam je przyciąć :/ Kwiatów miała trochę, ale bez szaleństwa. W tym roku rośnie jak szalona, nic nie przycinam, ale kwiatów ma bardzo mało. Podejrzewałam nawet, że może ma za dużo cienia, ale kwiaty które są, pojawiły się właśnie na bardziej zacienionych fragmentach (w dolnych częściach i po bokach). Póki co nie wiem o co chodzi :/, ale spróbuję zgodnie z tym co wyczytałam w sieci usunąć po kwitnięciu wszystkie pędy, na których były kwiaty, z nadzieją na obfite kwitnienie w następnym roku.




Kolkwicja chińska - krzew, dorasta do 3 m wys. i tyle szer., przyrasta ok. 20 cm rocznie. Kwiaty różowe, dzwonkowate, zebrane w gęste baldachogrona. Kwitnie bardzo obficie na przełomie maja i czerwca. Lubi stanowiska słoneczne lub półcieniste. Gleba lekko wilgotna. Nadaje się na skupiny, rabaty lub sadzony pojedynczo. Choroby i szkodniki nie występują. Odporna na mróz, ale młode pędy mogą przemarzać. Bardzo wartościowy, mało znany gatunek. Każdego roku po przekwitnięciu kwiatów, usuwamy wszystkie pędy, które je wydały, aby pobudzić rozwój nowych pędow. Stare obumierające gałęzie oraz części przemarzniętych zimą pędów, usuwamy pod koniec zimy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz